Archiwum 09 stycznia 2004


sty 09 2004 Przerwy miedzy chemiami.
Komentarze: 0

"Bóg nie dopuścił żadnego bólu , któremu nie stanęłaby na przeszkodzie zwycięska radość."
Po trzech tygodniach poddano mnie kolejnej operacji, która miała na celu oczyścić ranę i skleić jej brzegi. Założono mi wtedy jakieś śmieszne długie szwy (nazywałam je wąsami), które lekarz podczas każdego opatrunku dociskał (wyglądało to podobnie do wiązania sznurówek od butów, w dodatku były niebieskie). Początkowo wszystko szło dobrze. Brzegi rany złączyły się, pojawiły się nawet pierwsze drobne strupki (cóż to była za radość!!!!), jednak po kilku dniach strupki odpadły i metal był znowu widoczny.

 

Zabieg powtórzono . Każda kolejna operacja wpływała na mnie coraz gorzej. Po narkozie bardzo wymiotowałam. Miałam już dość szpitala i wszystkich dookoła.  

Dr Gołąbek trochę martwił się tak długą przerwą miedzy chemiami,  nawet włosy zaczęły mi odrastać. Wygladały dość śmiesznie. najpierw pojawił sie biały meszek, potem stal sie siwy.Na szczęście po czasie zczerniał. Moje kolezanki z oddziału na samym początku leczenia poinformowały mnie, ze często odrastające włosy są zupełnie inne od tych, ktore wypadły. Czasem nawet zmieniaja kolor. Przyznam szczerze ,że  troche obawiałam się, że będę blondynką. jednak po kilku tygodniach moja glowa wyglądała jakby pokryta byla włosiem podobnym do szczotki do butów: czarnym i sterczacym, z tym, że w dotyku bardzo miękkim.

Zobacz: http://www.faktymlodych.republika.pl  (Fakty Młodych)

http://www.leborskiefakty.republika.pl  (Lęborskie Fakty)

monika_lebork : :