kwi 17 2004

Jajecznica na śniadanie i naleśniki na...


Komentarze: 2

"Bóg nie dopuścił żadnego bólu , któremu nie stanęłaby na przeszkodzie zwycięska radość."

 

Ja jednak dokładnie wiedziałam ,że dzieje się coś niedobrego, zwłaszcza  gdy długo jej nie było. „Wolny dzień” miał więc też to do siebie, że doznawałam wtedy pewnego rodzaju oczyszczenia duszy. Wybuchałam  płaczem i w taki sposób pozbywałam się wszystkich złych emocji. Są ludzie, którzy wyznają zasadę, że płacz to oznaka słabości, ja natomiast twierdzę, że choć jest udręką dla ciała, przynosi ukojenie sercu, które czasem potrzebuje „pobyć” trochę w samotności, tylko z tym, co kryje się  w jego wnętrzu. Zawsze wtedy marzyłam o domu , o takim normalnym dniu spędzonym we własnym łóżku przed telewizorem, o jajecznicy na śniadanie i naleśnikach z twarogiem na obiad. Najbardziej jednak brakowało mi mojego małego psiaka burego. Jednym słowem- brakowało mi normalności. W takich chwilach pisałam listy do….Boga.

Oto fragment  jednego z nich ( nie pamiętam  dokładnie daty jego napisania):

 

"Kochany Boże!

Dziękuję Ci , że  ten RTG wyszedł dobrze. Błagam Cię spraw aby ta rana przestała krwawić. Nie chce już przechodzić przez to wszystko od początku. Boję się, że kiedyś nadejdzie taki dzień, w którym zrezygnuję z całego leczenia i każę sobie amputować nogę. Błagam nie dopuść do tego. Dziękuję ci za   dzisiejszy dzień, za to , że rana się  nie rozstąpiła. Jestem Ci wdzięczna z całego serca. Spraw aby wszystko się zagoiło. Niech ten cały krwiak wyleci. Wiem, że ciągle tylko Cię o coś proszę, ale chyba wypada  Cię prosić, prawda? I nie zapominaj o Tadziu. Na pewno  mu teraz ciężko. Pomóż też Izie, Rafałowi, Tomkowi i w ogóle wszystkim dzieciom na świecie. Szczególnie tym co cierpią."

Fakty Mlodych  http://faktymlodych.prv.pl

Lęborskie Fakty  http://leborskiefakty.prv.pl

Fakty Katolickie http://www.faktykatolickie.prv.pl/

monika_lebork : :
Monika
19 kwietnia 2004, 08:02
Kim jesteś Przyjacielu?Prosze przedstaw sie.Dziękuję Ci za te słowa. To piękne co piszesz i dzięki temu mam wrazenie,że znamy sie troche lepiej niz tylko z bloga.Czy to prawda?Bardzo chciałabym znać Twoje imię.
przyjaciel
17 kwietnia 2004, 17:50
Tam gdzieś będzie czekał na ciebie twoj przyjaciel za którym tak tesknisz. Spotkalas go w szpitalu gdzie cierpienie i walka o zycie trwa od poranka do nocy, a smierć przechodzi pomiędzy łóżkami. To szczęscie spotkać sie w takiej chwili, z takim czlowiekiem. Moniko żyj najpiekniej jak tylko potrafisz.

Dodaj komentarz