Bez tytułu
Komentarze: 0
Sprawa Tadzia była w toku. Dr Gołąbek zlecał kolejne badania by dokładnie obserwować to, co dzieje się z jego plucami. Wszyscy byli pełni nadziei, ze jednak to nie sa przezuty, a jeśli nawet to jeszcze nic nie było przesądzone.
Ja wróciłam na dobre do domu no i było mi trochę dziwnie. Nauka chodzenia szła mi dość dobrze, będąc w domu w ogóle zrezygnowałam z korzystania z wózka inwalidzkiego.Wprawdzie bałam się jeszcze sama chodzić, zwłaszcza poschodach, dlatego narazie nie wychodziłam na dwór.I kazdego dnia prawie pod lupą obserwowałam swoją głowę czy przypadkiem nie pojawiaja sie niej nowe włosy.Doskonale pamietam dzień kiedy wylukałam sobie na powiekach malutkie czasne kropeczki, które zwiastowały pojawienie się rzęs. Ależ się ucieszyłam. Najgorsze jednak dla mnie było to, że głowa zaczęła mi się pokrywać białym meszkiem, co mogło oznaczać, będę blondynką !!!(bez urazy do blondynek). Słyszałam, ze włosy po chemii czasami zmieniają kolor, choć miałam nadzieję,że w moim przypadku tak się nie stanie.
Dodaj komentarz