Bez tytułu
Komentarze: 0
Ku zdziwieniu wszystkich noga zagoila sie pięknie. I jaki z tego wniosek? Z protezą musialo być coś nie tak, skoro rana nie chciala sie goić tylko w tym jednym miejscu, a po jej wyjęciu noga zagoila sie prawie natychmiast. Nie ma co juz tego rozpamietywać, w każdym razie potrzeba bylo tyle czasu i tyle bólu by tę sprawę wyjaśnić. Najważniejsze teraz bylo to by noga odpoczęla parę miesięcy a potem dr Kolarz spróbuje wlożyc proteze na nowo. Przyznam szczerze, że trudno bylo mi to sobie wyobrazić. Zadawalam sobie pytanie: jak to, po takim czasie można tak po prostu rozkroic nogę i wsadzić brakujacą kość, "zaszyć" i wszystko będzie dobrze? Dr Kolarz twierdzil, ze można i to mi wystarczylo. Próbowalam nie zastanawiac się nad tym bo i tak niewiele bym wymyślila.
Dodaj komentarz