lut 16 2006

Bez tytułu


Komentarze: 1

Pojawiło sie nowe wyjście....KOMORY HIPERBARYCZNE. Wiem ,ze brzmi to conajmniej dziwnie, ale przyniosło nowe nadzieje na uratowanie mojej nogi.

Nie wiem ,czy będę umiała opisać to dostatecznie jasno. A więc... Okazało się ,ze w Gdynii znajduje się Instytut Medycyny Morskiej i Tropikalnej, w którym leczy sie wszelkiego rodzaju rany czystym chemicznie tlenem, który zabija bakterie beztlenowe.Pamiętam ,ze gdy przywieziono mnie tam poraz pierwszy doznałam szoku. Była to wielka hala, w której znajdowało sie kilka ogromnych stalowych komór ( swoim kształtem przypominały wielkie kapsuły podobne do tych z jajka niespodzianki) wielkości średniego pokoju.

monika_lebork : :
!!!kayah!!!
16 lutego 2006, 10:02
zycze powodzonka z calego serca...podstawia to wierzyc ze bedzie dobrze. moja mama choruje na raka....na poczatku to byl szok.wszyscy myslelismy ze to juz koniec. a tonie koniec..poczatek nowego zycia i cieszenia sie z chodźby minimalnej poprawy stanu zdrowia.

Dodaj komentarz